co by zrobili ludzie, gdyby tak dorwali jakiś statek, jakąś istotę z innego układu, pierwsze co to badania, badania i jeszcze raz badania,
po co?
po to że my ludzie jesteśmy z jednej strony skurwielami, do czego prawie nikt nie potrafi się przyznać, dla czego badania, bo zaraz jacyś ludzie chcieli by zdobyć technologię, innych cywilizacji żeby podbijać inne układy i planety, może nawet inne wszechświaty. jaka jest historia naszej cywilizacji, całej planety kochani, wieczna nieustająca wojna. zbyt dużo jeszcze mamy własnych problemów jest na to aby z Nimi porozmawiać. Czego od nas mogą chcieć, po co nas odwiedzają. Nasza cywilizacja dąży do destrukcji, doprowadzamy do destrukcji naszą planetę, Ziemia ciągnie, jeszcze pociągnie jakiś czas, jeszcze nie jest za późno by pomóc Jej się podnieść, ale ten czas się skończy, pewnie niedługo, bo nasza planeta sama już się upomina o to abyśmy się opamiętali.
Też ci których nazywamy UFO są po to tutaj, nie po to aby nas zabić, są po to żeby nam pomóc, żeby nam zwrócić uwagę na to że planeta to dom nas wszystkich, nie amerykanów, azjatów, rosjan, polaków, francuzów itp.itd. myślę że gdyby Im o to chodziło już dawno by nas zniszczyli
to dom ludzi, fantastycznej cywilizacji.
Poty co i jak nam się pokazują i od jak dawna, stwierdziłem sam tak dla siebie, że,
UFO to nasi przyjaciele. Nic od nas nie chcą, chcą nam tylko pomóc, albo uwierzymy, że możemy żyć wszyscy w zgodzie, albo sami się zniszczymy i naszą Ziemię, nasz kochany DOM, sami doprowadzimy do apokalipsy. A widzimy wszyscy że końca świata w 2012 jak nie było tak nie ma, pewnie nie jeden jakiś pokręcony wyznawca tej ,,wiary,, się zawiódł. Jeśli sami doprowadzimy do własnej zagłady, zginiemy wszyscy, nikt nie przeżyje, planeta odrodzi się od nowa pewnie, przez jakieś kilka set tysięcy lat, może i miliony, ale odrodzi się, tyle że bez nas. A żadna obca cywilizacja, nie będzie chciała pomóc człowiekowi, istocie która zrujnowała swój jedyny dom. Jeśli ja bym był na Ich miejscu, trzymał bym tylko kciuki, za to aby ludzie się ocknęli. Nie wziął bym na statek nikogo z ziemi, bo zrobił by to samo z moją planetą. Przykro mi i wstyd za ludzi gdy podchodzę od tej strony do problemu.
Możemy tak wiele, i tak niewiele trzeba by niemożliwe stało się rzeczywistością. Moglibyśmy się uczyć od innych istot, a oni od nas pewnie też czegoś. Lecz jeśli się nie ogarniemy sami, tak się nie stanie. Strasznie jestem zdziwiony że telewizje na całym świecie mają jakiś problem żeby pokazać choć jedno nagranie których i tak już są setki, w wiadomościach mówi się o wszystkich niezwykłych zdarzeniach, dziwnych sytuacjach, takich ,,z ostatniej chwili,,. A tego co ludzie jakoś dziwnym trafem od lat widzą, statki itp. jakoś nikt nie chce pokazać, czy skoro od tylu lat obserwuje się Ich soraz więcej czy świat by się zawalił. Ciągle się nad tym zastanawiam, i zawsze dochodzę do tego samego wniosku, ,,pewnie że nie,, choć byłby to dużo większy szok dla wszystkich ludzi niż londowanie na księżycu. I nawet nie da się do końca przewidzieć tego co mogło by się stać po takim spotkaniu, pierwszym z UFO. Jestem pewny tylko jednego, było by napewno bardzo trudne, emocjonalnie, i napewno dla Nich też.
Bo nie mamy pojęcia co by nam powiedzieli. Jak powstaliśmy? Czy mamy podobną historię? Jakie są różnice w rozwoju? Jestem pewien że każdemu bez wyjątku człowiekowi na Ziemi choć raz przeleciały myśli czy są gdzieś inni, czy jesteśmy sami, czy kiedyś się spotkamy, tylko jeden w to wierzy a drugi nie. Ale na podstawie już tylu dowodów, niezaprzeczalnych jak dla mnie i wielu ludzi, ja zadaję sobie tylko jedno pytanie, ,, czy my ludzie jesteśmy w ogóle gotowi na takie spotkanie, Oni napewno, ale czy My,,
Zwykły lęk, normalne, każdy z ludzi którzy wierzą w UFO, albo to czują, albo moim zdaniem powinni się nad tym zastanowić i to mocno.
Zawsze, powtarzam sobie jedną myśl w momentach najtrudniejszych wyborów, //// ,,Jeśli po prostu boję się coś zmienić, nie czy jestem gotowy, nie czy mam jakiś plan, projekt, czy ułożyłem strategię i napisałem bezbłędny biznes plan,,,, po prostu jeśli boję się coś zmienić, i tak samo równocześnie boję się konsekwencji tych zmian bo te dwa lęki zawsze idą w parze jednocześnie, konsekwencji których nie znam, coś jak zabawa z genetyką przez naukowców, czy nie warto jest zostawić narazie tego tak jak jest, po co psuć coś do czego się przyzwyczailem, dosłownie, ale przyzwyczaiłem przedewszystkim emocjionalnie, po co niszczyć jedną nieznaną chwilą coś nad czymś pracowałem lata?,,
Albert Einstein wypowiedział jak dla mnie najważniejsze zdanie w swoim też nie prostym życiu ,,Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to że się z nami nie kontaktują.,, Ale zaczęli własnie dość intensywnie od jakiegoś czasu. Czy nie lepiej się do Nich przyzwyczaić, przyzwyczaić się do tej myśli, ,, tak, to szok Oni naprawdę isnieją, nie jesteśmy sami,, Myslę że jeszcze będą się nie raz nam pokazywać z ,,daleka,, zanim będą chcieli kiedyś, nawet może za lilka dziesiąt lat dopiero, a może i set, z nami porozmawiać, a może być tak że i szybciej, kto tam wie. Takie jest teraz najważniejsze moje zdanie w moim życiu. ,,, Skoro wiemy już że istnieje pozaziemska cywilizacja, która dotarła tu sama, jest rozwinięta lepiej od nas, i lepiej będzie wiedziała kiedy się z nami spotkać osobiście,,,,
Paranormal.PL 
to jakaś lipa stoi na brzegu i macha kamerą. To nie było UFO
PolubieniePolubienie
co by zrobili ludzie, gdyby tak dorwali jakiś statek, jakąś istotę z innego układu, pierwsze co to badania, badania i jeszcze raz badania,
po co?
po to że my ludzie jesteśmy z jednej strony skurwielami, do czego prawie nikt nie potrafi się przyznać, dla czego badania, bo zaraz jacyś ludzie chcieli by zdobyć technologię, innych cywilizacji żeby podbijać inne układy i planety, może nawet inne wszechświaty. jaka jest historia naszej cywilizacji, całej planety kochani, wieczna nieustająca wojna. zbyt dużo jeszcze mamy własnych problemów jest na to aby z Nimi porozmawiać. Czego od nas mogą chcieć, po co nas odwiedzają. Nasza cywilizacja dąży do destrukcji, doprowadzamy do destrukcji naszą planetę, Ziemia ciągnie, jeszcze pociągnie jakiś czas, jeszcze nie jest za późno by pomóc Jej się podnieść, ale ten czas się skończy, pewnie niedługo, bo nasza planeta sama już się upomina o to abyśmy się opamiętali.
Też ci których nazywamy UFO są po to tutaj, nie po to aby nas zabić, są po to żeby nam pomóc, żeby nam zwrócić uwagę na to że planeta to dom nas wszystkich, nie amerykanów, azjatów, rosjan, polaków, francuzów itp.itd. myślę że gdyby Im o to chodziło już dawno by nas zniszczyli
to dom ludzi, fantastycznej cywilizacji.
Poty co i jak nam się pokazują i od jak dawna, stwierdziłem sam tak dla siebie, że,
UFO to nasi przyjaciele. Nic od nas nie chcą, chcą nam tylko pomóc, albo uwierzymy, że możemy żyć wszyscy w zgodzie, albo sami się zniszczymy i naszą Ziemię, nasz kochany DOM, sami doprowadzimy do apokalipsy. A widzimy wszyscy że końca świata w 2012 jak nie było tak nie ma, pewnie nie jeden jakiś pokręcony wyznawca tej ,,wiary,, się zawiódł. Jeśli sami doprowadzimy do własnej zagłady, zginiemy wszyscy, nikt nie przeżyje, planeta odrodzi się od nowa pewnie, przez jakieś kilka set tysięcy lat, może i miliony, ale odrodzi się, tyle że bez nas. A żadna obca cywilizacja, nie będzie chciała pomóc człowiekowi, istocie która zrujnowała swój jedyny dom. Jeśli ja bym był na Ich miejscu, trzymał bym tylko kciuki, za to aby ludzie się ocknęli. Nie wziął bym na statek nikogo z ziemi, bo zrobił by to samo z moją planetą. Przykro mi i wstyd za ludzi gdy podchodzę od tej strony do problemu.
Możemy tak wiele, i tak niewiele trzeba by niemożliwe stało się rzeczywistością. Moglibyśmy się uczyć od innych istot, a oni od nas pewnie też czegoś. Lecz jeśli się nie ogarniemy sami, tak się nie stanie. Strasznie jestem zdziwiony że telewizje na całym świecie mają jakiś problem żeby pokazać choć jedno nagranie których i tak już są setki, w wiadomościach mówi się o wszystkich niezwykłych zdarzeniach, dziwnych sytuacjach, takich ,,z ostatniej chwili,,. A tego co ludzie jakoś dziwnym trafem od lat widzą, statki itp. jakoś nikt nie chce pokazać, czy skoro od tylu lat obserwuje się Ich soraz więcej czy świat by się zawalił. Ciągle się nad tym zastanawiam, i zawsze dochodzę do tego samego wniosku, ,,pewnie że nie,, choć byłby to dużo większy szok dla wszystkich ludzi niż londowanie na księżycu. I nawet nie da się do końca przewidzieć tego co mogło by się stać po takim spotkaniu, pierwszym z UFO. Jestem pewny tylko jednego, było by napewno bardzo trudne, emocjonalnie, i napewno dla Nich też.
Bo nie mamy pojęcia co by nam powiedzieli. Jak powstaliśmy? Czy mamy podobną historię? Jakie są różnice w rozwoju? Jestem pewien że każdemu bez wyjątku człowiekowi na Ziemi choć raz przeleciały myśli czy są gdzieś inni, czy jesteśmy sami, czy kiedyś się spotkamy, tylko jeden w to wierzy a drugi nie. Ale na podstawie już tylu dowodów, niezaprzeczalnych jak dla mnie i wielu ludzi, ja zadaję sobie tylko jedno pytanie, ,, czy my ludzie jesteśmy w ogóle gotowi na takie spotkanie, Oni napewno, ale czy My,,
Zwykły lęk, normalne, każdy z ludzi którzy wierzą w UFO, albo to czują, albo moim zdaniem powinni się nad tym zastanowić i to mocno.
Zawsze, powtarzam sobie jedną myśl w momentach najtrudniejszych wyborów, //// ,,Jeśli po prostu boję się coś zmienić, nie czy jestem gotowy, nie czy mam jakiś plan, projekt, czy ułożyłem strategię i napisałem bezbłędny biznes plan,,,, po prostu jeśli boję się coś zmienić, i tak samo równocześnie boję się konsekwencji tych zmian bo te dwa lęki zawsze idą w parze jednocześnie, konsekwencji których nie znam, coś jak zabawa z genetyką przez naukowców, czy nie warto jest zostawić narazie tego tak jak jest, po co psuć coś do czego się przyzwyczailem, dosłownie, ale przyzwyczaiłem przedewszystkim emocjionalnie, po co niszczyć jedną nieznaną chwilą coś nad czymś pracowałem lata?,,
Albert Einstein wypowiedział jak dla mnie najważniejsze zdanie w swoim też nie prostym życiu ,,Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to że się z nami nie kontaktują.,, Ale zaczęli własnie dość intensywnie od jakiegoś czasu. Czy nie lepiej się do Nich przyzwyczaić, przyzwyczaić się do tej myśli, ,, tak, to szok Oni naprawdę isnieją, nie jesteśmy sami,, Myslę że jeszcze będą się nie raz nam pokazywać z ,,daleka,, zanim będą chcieli kiedyś, nawet może za lilka dziesiąt lat dopiero, a może i set, z nami porozmawiać, a może być tak że i szybciej, kto tam wie. Takie jest teraz najważniejsze moje zdanie w moim życiu. ,,, Skoro wiemy już że istnieje pozaziemska cywilizacja, która dotarła tu sama, jest rozwinięta lepiej od nas, i lepiej będzie wiedziała kiedy się z nami spotkać osobiście,,,,
Signum Temporis
PolubieniePolubienie